Kiedy przyjmuję w swojej klinice dzieci z atopią i ich rodziców, widzę, że rodzice są często bardzo zestresowani i niejednokrotnie czują się winni, że nie potrafią pomóc swoim dzieciom. Zalecam wtedy, aby rodzice znaleźli czas tylko dla siebie, bez dziecka. Może to być 5 minut, kiedy dziecko śpi – na czytanie, słuchanie ulubionej muzyki, rozmowę z przyjaciółmi lub po prostu relaks. Celem jest uwolnienie się od codziennego stresu i odprężenie. Dobre samopoczucie psychiczne rodziców jest niezbędne w leczeniu młodych pacjentów. Dzieci są bardzo wyczulone na stres i niepokój rodziców. Kiedy ich rodzice są zestresowani, one również stają się zestresowane – wyjaśnia dr Higaki.
Bardzo się cieszę, kiedy po wizycie w mojej klinice rodzice dzieci z atopowym zapaleniem skóry stają się mniej zestresowani i bardziej pewni tego, co robią. Staram się uwolnić ich od obsesji niepopełniania błędów i tego, że muszą robić wszystko doskonale.
Dzieci wyczuwają niepokój rodziców. Ich stres udziela się również dzieciom. Zawsze sugeruję rodzicom, aby skupili się na poprawie, a nie na tym, co jeszcze wymaga leczenia. Pokazuję im, w jaki sposób przyczynili się do zmniejszenia objawów atopii – na przykład dzięki codziennemu stosowaniu emolientów. Rodzice muszą mieć zaufanie do tego, co robią, i wierzyć w to, że ich „dobre doświadczenie” wpływa na objawy występujące u dzieci. Staram się również wzmocnić pozycję rodziców, mówiąc im na przykład: „Jestem pod głębokim wrażeniem waszych wysiłków, a przecież macie trójkę dzieci, którymi należy się zająć”.
Rodzice, których wysiłki zostają docenione, stają się bardziej pewni siebie. Bardzo się cieszę, kiedy po wizycie u mnie stają się bardziej zrelaksowani i pewni swoich działań. Staram się uwolnić ich od obsesji niepopełniania błędów i od perfekcjonizmu. Ponadto wszyscy czujemy ulgę, wiedząc, że ktoś rozumie naszą sytuację.
dr Yuko Higaki – dermatolog, Dyrektor Medyczny Wakamatsucho Mental and Skin Clinic, Tokio, Japonia